Czerwony kolor zawsze był kolorem pożądanym i w dawnych wierzeniach miał chronić przed urokami. Być może poprzez skojarzenie z kolorem krwi stał się swoistym symbolem żywotności i życia. W dawnych czasach dla uzyskania tej barwy stosowano marzannę oraz czerwia polskiego. Dzisiaj najczęściej używanym surowcem jest korzeń marzanny, który można kupić w sklepie/internecie a barwnik pozyskiwany z czerwi polskich wyparł ten pozyskiwany z koszenili (zresztą też będący w sprzedaży, bo ten wysuszony i utarty pluskwiak daje przepiękną czerwień)
Paletę czerwieni, różów i fioletów można uzyskać z następujących roślin:
Alkanna barwierska (Alkanna trictoria). Korzeń . – fiolety
Awokado (Persea americana). Pestki, skórka – z dodatkiem siarczanu żelaza wyjdą fiolety
Borówka – czarna jagoda (Vaccinium Mvrtillus). Jagody.
Czarny dziki bez (Sambucus Ebulus, S. nigra). Jagody.
Farbownik ( Alcanna spura). Kora korzenia.
Krokosz barwierski (Karthamus tinctoria). Korona kwiatu.
Malwa sudańska (Hibiscus sabdariffa). Kwiaty
Marzanka wonna (Aspemia tincorium). Korzeń.
Marzanna (Rubia tinctoria). Korzeń.
Pokrzywa (Urtica dioica). Czerwone łodyżki jesienią.
Przestęp (Bryonia dioica). Jagody.
Przytulia (Galium boreale i G. mollugo). Korzeń.
Sandałowiec czerwony (Pterocarpus santalinus). Twardziel (drewno) – sprzedawana jako wiórki
Szakłak (Rhamnus irangula). Kora.
Świerk (Pinea). Szyszki
Wróble proso (Lithosprum arwense).
Na Faktorii farbujemy korzeniem marzanny, chociaż w tym roku wrotycz przy chacie Kowala został zjedzony doszczętnie przez owady, które zaczęliśmy podejrzewać o bycie czerwiami. Korzeń marzanny jako składnik suszony przed barwieniem najlepiej namoczyć przez noc.