ŚWIERZĄBEK

Mimo iż jest bardzo pospolitą rośliną, nie ma zbyt wielu informacji na jej temat. Wiadomo, że pochodzi z rodziny selerowatych. Występuje w Europie, Afryce Północnej i Azji w 45 gatunkach. Na naszej kwietnej łące możemy zaobserwować trzy odmiany: gajowy, orzęsiony i złotawy. W Polsce występuje też świerząbek bulwiasty, który w porównaniu z innymi nie jest trujący. Dawniej nazywany „popie jajo”, uprawiany był w wielu krajach Europy, w tym w Polsce, obecnie o nim zapomniano. Z pierwszej polskiej książki kucharskiej z 1682 roku autorstwa Stanisława Czernieckiego dowiemy się, że można z niego zrobić potrawkę lub śmiało łączyć z rybami. Korzenie tych roślin w smaku przypominają ziemniaki i seler. Wiosną można je jeść surowe, ale w większych ilościach lub jesienią najlepiej je gotować, gdyż wtedy są lekko strawne i nie trzeba ich obierać. Pozostałych świerząbków lepiej nie jeść. Świerząbek gajowy jest trujący, wywołuje stany zapalne żołądka i jelit, zwierzęta po jego zjedzeniu chwieją się jakby były pijane. Świerząbek orzęsiony (również trujący) jest gatunkiem rodzimym. Występuje w Sudetach, Karpatach i na Podkarpaciu. Bywa uprawiany jako roślina ozdobna, zwłaszcza odmiana o kwiatach różowych „Rosea”, która bywa sadzona w ogrodach naturalistycznych. Pierzastozłożone liście sprawiają że nawet przy braku kwiatów roślina ładnie wygląda Wiosną są one jasnozielone i ciemnieją z upływem czasu. Jeśli złamiemy liść poczujemy jabłkowaty zapach. Ponad liśćmi pojawiają się kwiatostany, których pojedyncze kwiaty są maleńkie, ale całe ich baldachy wyglądają dekoracyjnie. Jest miododajny, a poprzez zapylenie kwiatów przez owady wytwarza się owalna, wydłużona torebka z wieloma drobniutkimi nasionami. Owady zresztą bardzo lubią świerząbki i przynajmniej one mają z niego pożytek.